Tomasz Łabuda Tomasz Łabuda
109
BLOG

Nic na siłę

Tomasz Łabuda Tomasz Łabuda Osobiste Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Jakiś czas nie pisałem. Ze względu na brak weny, ochoty, różne przemyślenia czy zwyczajny brak czasu. W każdym razie nie mam zamiaru robić nic na siłę, nic żeby odhaczyć. Ot, bo tak. To bez sensu. Nic nigdy nie powinniśmy robić z przymusu (wiem, utopia). Nie da się wylać z pustego. Bywają dni, że nie wiem o czym pisać, bo mam za dużo tematów w głowie. Jednak po kilku godzinach przychodzi refleksja, czy też coś innego na pierwszy plan i poprzedni temat się rozmywa. Tak bywa. Zdecydowania zdarza mi się za dużo myśleć lub też robić to pod wpływem emocji.

Dlatego szukam spokoju ducha, ciągle.

Różny był odzew moich tekstów, czasem lepszy, czasem mniej. I muszę powtórzyć to, o czym pisałem w pierwszym tekście, po bardzo długiej przerwie tutaj. Lwia część tej treści to jestem ja. Moje wnętrze, przemyślenia. Nie muszą się zgadzać ze stanem faktycznym. Ale są moje. To jak odbieram świat i rzeczywistość. Nie wymagam aprobaty, zgody z tym. Jedyne co mogę się pochwalić to tym, że myślę. A nie każdy powinien to o sobie mówić.

Także zmieniam to, napiszę gdy będę miał o czym, będę miał chęci i jak wszystko sobie przemyślę. A mam ich dużo do poruszenia. Cały motyw finansów, finansjery. Coś tam o polityce, teoriach. Związkach, ludziach, fałszu. Czy też o najważniejszej kwestii, takiej o której ludzie już zapomnieli, zagonieni, zalatani za swoimi sprawami, omamieni Systemem. O sensie życia, jakim on jest.

Jak mnie najdzie wena. Czy też jak nawiedzi mnie Spokój.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości